- Posty: 3496
- Otrzymane podziękowania: 715
×
Wiele podstawowych informacji o egzaminie na Maklera Papierów Wartościowych, znajdziesz tutaj: www.maklers.pl/mpw/darmowe/informacje-o-egzaminie.
Na tym wątku znajdziesz wszelkie informacje bieżące dotyczące tego egzaminu.
Na tym wątku znajdziesz wszelkie informacje bieżące dotyczące tego egzaminu.
Zapotrzebowanie na DI i MPW wg Maklers.
10 lata 8 miesiąc temu #4787
przez admin
Piotr,
Życzę Tobie, by Twoje ideały przetrwały próbę czasu
No i oczywiście - zdobycia świetnej pracy!
Replied by admin on topic Zapotrzebowanie na DI i MPW wg Maklers.
Przestańcie biadolić.
Jakie znajomości???
Jak ktoś będzie dobry w tym co robi to się przebije.
Piotr,
Życzę Tobie, by Twoje ideały przetrwały próbę czasu
No i oczywiście - zdobycia świetnej pracy!
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
10 lata 7 miesiąc temu #4847
przez ark4diusz
Ja moze dodam od siebie pare zdan. Mariuszowi nie chodzilo tutaj zapewne od "znajomosci", ktore kojarza sie nam chociazby z zalatwianiem stolkow w ministerstwach lub innych podmiotach administracji publicznej dla osob, ktore nie maja kompetencji.
Tutaj chodzilo o pozytywne posiadanie znajomosci, np. posiadanie wartosciowych kolegowych jeszcze z czasow studiow, ktorzy mogliby pomoc Tobie w procesie poszukiwania pracy. Oczywiscie, jesli mamy do czynienia z branza finansowa, to nikt nie zalatwi dla Ciebie pracy, jednakze moze Ci pomoc i powiedziec dobre slowo przelozonemu, co spowoduje chociazby ze dostaniesz szanse wykazac sie na rozmowie rekrutacyjnej.
Sam mialem taka sytuacje,ze dostalem prace dzieki temu, ze moj kolega zarekomendowal mnie osobomom zarzadzajcym, do tego dobrze wypadlem na romowie rekrutacyjnej i udalo sie. Jest to firma doradztwa strategicznego (butik konsultingowy), zatrudniajacy do 20 konsultantow. Nalezy pamietac rowniez, ze takie firmy czesto dostaja setki CV, wiec naturalne jest, ze beda chcialy zatrudnic osobe, ktora ktos zarekomenduje (znajomosci wlasne) niz spotykac sie dziesiatkami osob na rozmowe (tutaj tez przyklad firmy, ktora nie ma rozbuodwanego procesu rekrutacyjnego).
Natomiast (nie wiem, czy sie ze mna Mariusz - Adminie zgodzisz), wydaje mi sie, ze jesli mowimy o firmach typu MBB (McKinsey, BCG, Bain) lub nawet wielka 4, ktore maja bardzo rozbudowane procesy rekrutacyjne (3 lub nawet wiecej etapow), to tam faktycznie znajomosci raczej nie pomoga. Mialem kolege, ktory chcial sie dostac do firmy z BIG 4 do dzialu audytu, natomiast jego wujek byl managerem. Nie udalo mu sie przejsc testow rekrutacyjnych i niestety sie nie dostal.
Pozdr.
Arek
Replied by ark4diusz on topic Zapotrzebowanie na DI i MPW wg Maklers.
Przestańcie biadolić.
Jakie znajomości???
Jak ktoś będzie dobry w tym co robi to się przebije.
Ja moze dodam od siebie pare zdan. Mariuszowi nie chodzilo tutaj zapewne od "znajomosci", ktore kojarza sie nam chociazby z zalatwianiem stolkow w ministerstwach lub innych podmiotach administracji publicznej dla osob, ktore nie maja kompetencji.
Tutaj chodzilo o pozytywne posiadanie znajomosci, np. posiadanie wartosciowych kolegowych jeszcze z czasow studiow, ktorzy mogliby pomoc Tobie w procesie poszukiwania pracy. Oczywiscie, jesli mamy do czynienia z branza finansowa, to nikt nie zalatwi dla Ciebie pracy, jednakze moze Ci pomoc i powiedziec dobre slowo przelozonemu, co spowoduje chociazby ze dostaniesz szanse wykazac sie na rozmowie rekrutacyjnej.
Sam mialem taka sytuacje,ze dostalem prace dzieki temu, ze moj kolega zarekomendowal mnie osobomom zarzadzajcym, do tego dobrze wypadlem na romowie rekrutacyjnej i udalo sie
. Jest to firma doradztwa strategicznego (butik konsultingowy), zatrudniajacy do 20 konsultantow. Nalezy pamietac rowniez, ze takie firmy czesto dostaja setki CV, wiec naturalne jest, ze beda chcialy zatrudnic osobe, ktora ktos zarekomenduje (znajomosci wlasne) niz spotykac sie dziesiatkami osob na rozmowe (tutaj tez przyklad firmy, ktora nie ma rozbuodwanego procesu rekrutacyjnego).Natomiast (nie wiem, czy sie ze mna Mariusz - Adminie zgodzisz), wydaje mi sie, ze jesli mowimy o firmach typu MBB (McKinsey, BCG, Bain) lub nawet wielka 4, ktore maja bardzo rozbudowane procesy rekrutacyjne (3 lub nawet wiecej etapow), to tam faktycznie znajomosci raczej nie pomoga. Mialem kolege, ktory chcial sie dostac do firmy z BIG 4 do dzialu audytu, natomiast jego wujek byl managerem. Nie udalo mu sie przejsc testow rekrutacyjnych i niestety sie nie dostal.
Pozdr.
Arek
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
10 lata 7 miesiąc temu #4848
przez admin
Hej Arek,
O to mniej więcej mi chodzi. Jeśli chodzi o Twojego kolegę i BIG4. Pamiętaj jednak, że niektórzy ludzie bez wujka w BIG4, nawet nie są zapraszani na testy...
Znajomości dzielę na 2 kateogorie:
- kumoterstwo - czyli znajomości niezależne od kompetencji
- tzw. networking - czyli znajomości z kompetencjami
Wyobraźcie sobie mały swój biznesik, zatrudniający powiedzmy 20 osób. Na jakiej podstawie do takiego biznesiku zatrudnialibyście sami ludzi?
A) na podstawie ich doświadczenia
z łapanki (otrzymanych CV)
C) osoby zaufane z polecenia, lub rodzinę, której możecie zaufać
D) osoby z klucza politycznego wciśnięte na siłę, by mieć odpowiednie "układy w rządzie"
E) na podstawie ich wykształcenia (w tym licencji)
Spróbujcie odpowiedzieć sami na te pytania...
Replied by admin on topic Zapotrzebowanie na DI i MPW wg Maklers.
Przestańcie biadolić.
Jakie znajomości???
Jak ktoś będzie dobry w tym co robi to się przebije.
Ja moze dodam od siebie pare zdan. Mariuszowi nie chodzilo tutaj zapewne od "znajomosci", ktore kojarza sie nam chociazby z zalatwianiem stolkow w ministerstwach lub innych podmiotach administracji publicznej dla osob, ktore nie maja kompetencji.
Tutaj chodzilo o pozytywne posiadanie znajomosci, np. posiadanie wartosciowych kolegowych jeszcze z czasow studiow, ktorzy mogliby pomoc Tobie w procesie poszukiwania pracy. Oczywiscie, jesli mamy do czynienia z branza finansowa, to nikt nie zalatwi dla Ciebie pracy, jednakze moze Ci pomoc i powiedziec dobre slowo przelozonemu, co spowoduje chociazby ze dostaniesz szanse wykazac sie na rozmowie rekrutacyjnej.
Sam mialem taka sytuacje,ze dostalem prace dzieki temu, ze moj kolega zarekomendowal mnie osobomom zarzadzajcym, do tego dobrze wypadlem na romowie rekrutacyjnej i udalo sie
Natomiast (nie wiem, czy sie ze mna Mariusz - Adminie zgodzisz), wydaje mi sie, ze jesli mowimy o firmach typu MBB (McKinsey, BCG, Bain) lub nawet wielka 4, ktore maja bardzo rozbudowane procesy rekrutacyjne (3 lub nawet wiecej etapow), to tam faktycznie znajomosci raczej nie pomoga. Mialem kolege, ktory chcial sie dostac do firmy z BIG 4 do dzialu audytu, natomiast jego wujek byl managerem. Nie udalo mu sie przejsc testow rekrutacyjnych i niestety sie nie dostal.
Pozdr.
Arek
Hej Arek,
O to mniej więcej mi chodzi. Jeśli chodzi o Twojego kolegę i BIG4. Pamiętaj jednak, że niektórzy ludzie bez wujka w BIG4, nawet nie są zapraszani na testy...
Znajomości dzielę na 2 kateogorie:
- kumoterstwo - czyli znajomości niezależne od kompetencji
- tzw. networking - czyli znajomości z kompetencjami
Wyobraźcie sobie mały swój biznesik, zatrudniający powiedzmy 20 osób. Na jakiej podstawie do takiego biznesiku zatrudnialibyście sami ludzi?
A) na podstawie ich doświadczenia
z łapanki (otrzymanych CV)C) osoby zaufane z polecenia, lub rodzinę, której możecie zaufać
D) osoby z klucza politycznego wciśnięte na siłę, by mieć odpowiednie "układy w rządzie"
E) na podstawie ich wykształcenia (w tym licencji)
Spróbujcie odpowiedzieć sami na te pytania...
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Czas generowania strony: 0.154 s.